Od ziarenka do bochenka

Tradycyjne żniwa z "Doliną Słomki"
w gospodarstwie edukacyjnym "W Zielonym Gaju".

"Od ziarenka do bochenka" - tradycyjne żniwa z Zespołem Regionalnym DOLINA SŁOMKI w Gospodarstwie Edukacyjnym w zielonym gaju

Chleb nasz powszedni, wydaje się tak prosty, a jednocześnie tak niezastąpiony. Warto się jednak zastanowić ile potrzeba było pracy rąk ludzkich, by powstał bochenek chleba.

Kiedy ziemia już została przygotowana , a zasiane zboże wyrosło i dojrzało przychodził czas żniw. Po skoszeniu, podebraniu i związaniu, snopki składano w tak zwane mendle i zakładano chochoła by deszcz nie dostawał się do środka. Gdy ziarno w kłosach było już twarde, zwożono je do stodół gdzie mężczyźni brali cepy w dłoń i dokładnie młócili.

Następnie by oczyścić ziarno z plew i innych nieczystości młynkowano je w ręcznym młynku. W tym czasie przygotowywane były spichlerze, gdzie przechowywano zboże. Kolejnym krokiem do powstania bochenka chleba było zmielenie zboża w ręcznych żarnach, oraz przesianie gotowej już mąki przez sita.

Z mąki i wody robiono zaczyn, do którego dodawało się drożdże lub zakwas, by po odczekaniu odpowiedniego czasu i dodaniu reszty niezbędnych składników wyrobić ciasto. Kiedy gotowe ciasto wyrastało najpierw w dzieży, potem po „zwaleniu” w formach należało przepalić w piecu. Gdy piec był nagrzany tak mocno, że jego sklepienie robiło się białe nadchodził czas by wyrośnięte ciasto wrzucić do pieca za pomocą odpowiedniej łopaty, a po godzinie wyciągnąć gotowy, pachnący chleb, którego zapach od razu wypełniał izbę.